Aleja KEN 93 lok. U2, 02-777 Warszawa | Pn. – Sb.: 10:00 – 18:00 | 666-246-606

p1 title img 1

O Nas

p1 title overlay img 1
Śmiało mogę powiedzieć, że sztuka tatuażu, a także różnej jej odnogi, towarzyszyła mi niemal przez całe życie. Już w podstawówce interesowały mnie ciekawe wzory i prace graficzne, które mógłbym wykorzystać na swój własny, kreatywny sposób. Szukałem różnych koncepcji, interesujących połączeń barw oraz konturów. Fascynowało mnie wszystko, co kolorowe, niebanalne, ciekawe. Taki też był lew na okładce szkolnego pamiętnika – był to wzór, który zapoczątkował moją przygodę z tatuażami. Z biegiem czasu pojawiały się nowe pomysły i prace, które niejako odznaczyły na ciele piętno mojej historii. Często czułem nieodpartą chęć przeniesienia spotykanych przeze mnie niezwykłości w formie tatuaży.

Historia Marcina

W wieku 38 lat poszedłem o krok dalej. Świadomy własnych oczekiwań, jak również drobnych porażek, postanowiłem wraz z przyjacielem na poważnie zająć się sztuką tatuażu i stworzyć własne studio. Od początku chciałem, by było to miejsce, w którym każdy poczuje się wyjątkowo. Niezależnie od tego, jakie ma pragnienia i pomysły. Tak właśnie powstała Fabryka Tuszu, w której wspólnie wychodzimy poza barierę konkretnych oczekiwań i realizujemy najśmielsze koncepcje. Wiem doskonale, jaką radość sprawia urzeczywistnianie własnych pragnień oraz planów, które najpierw kiełkują w głowie, a następnie prowadzą do stworzenia czegoś namacalnego. Jeśli taki jest również Twój cel, serdecznie zapraszam Cię do Fabryki Tuszu. Wspólnie stworzymy coś wyjątkowego.
Cześć! Nazywam się Adam Zdunek i chciałem zaprosić Cię do naszego salonu, w którym wspólnie zadbamy o przeniesienie ciekawych pomysłów na Twoje ciało. Całe moje życie to zbiór doświadczeń, zdobywanych głównie w dwóch dużych korporacjach, w których zajmowałem się między innym sprzedażą, szkoleniami, rozwojem oraz wprowadzaniem nowych kategorii produktów na rynek polski. Dlaczego więc teraz prowadzę studio tatuażu? Pomysł na jego stworzenie zrodził się w głowie mojego wieloletniego przyjaciela i wspólnika – Marcina. To on namówił mnie na ten śmiały krok i muszę przyznać, że nie żałuję!

Historia Adama

adam zdunek
Tworzymy dwie zupełnie odmienne osobowości, jednak łączy nas otwartość na drugiego człowieka, łatwość do nawiązywania kontaktów i optymistyczne nastawienie. Wspólnie wierzymy, że moje opanowanie i doświadczenie w pracy z klientem oraz szaleństwo i spontaniczność Marcina przełożą się na coś wyjątkowego. Razem stworzyliśmy miejsce, w którym nasi Klienci mogą zrealizować swoje marzenia i najciekawsze pomysły. Muszę się przyznać, że jeszcze nie posiadam własnego tatuażu (podobno Ferrari też się nie obkleja ?). Nie byłbym jednak sobą, gdyby sam nie doświadczył tego uczucia, które chcemy zaoferować naszym Klientom. Dlatego też zapewne w niedługim sam pokuszę się o swój pierwszy tatuaż. Może zrobimy to wspólnie? Do zobaczenia!
Call Now Button666 246 606